Uwaga na błędy przy wykonywaniu instalacji elektrycznej

Wielu inwestorów popełnia błąd już na początku, decydując się na samodzielne zrobienie instalacji. O ile z niewielkim remontem można sobie poradzić, posiadając minimum wiedzy, o tyle do wykonania instalacji w nowym domu trzeba zatrudnić elektryka z uprawnieniami. Jednak czasem nawet fachowcy popełniają błędy. Jakie nieprawidłowości w instalacjach elektrycznych spotyka się najczęściej?

Zbyt mała moc przyłączeniowa – parametr ten dobiera się na podstawie liczby i rodzaju planowanych urządzeń. O tym, w jakie urządzenia elektryczne będzie wyposażony budynek, trzeba pomyśleć już na etapie projektowania. Chodzi tu przede wszystkim o sprzęty pobierające dużo mocy, np. przepływowe podgrzewacze wody, kuchenki elektryczne, grzejniki na prąd.

Brak uziemienia – budując nowy dom, uziemienie najtaniej i najłatwiej zrobić już na etapie fundamentów. Niestety, często zapomina się o tym, gdyż wtedy niewiele osób myśli o instalacji elektrycznej. Co prawda uziom można wykonać, gdy dom już istnieje, ale jest to dużo bardziej skomplikowane i przez to droższe.

Niewystarczająca liczba gniazdek – problem ten pojawia się często, ponieważ na etapie wykonywania instalacji elektrycznej nie każdy wie, w jaki sposób urządzi wnętrze. Jednak już wtedy warto zaplanować rozmieszczenie mebli, by wiedzieć, gdzie np. będzie lampka przy łóżku albo biurko. W przyszłości – podłączając sprzęty, nie trzeba będzie używać przedłużaczy. W kuchni powinna być wystarczająca liczba gniazdek ponad blatem, żeby móc podłączyć wszystkie urządzenia, których używa się na co dzień (np. czajnik, ekspres do kawy itp.). Warto też wykonać w pomieszczeniach więcej gniazd niż potrzeba – mogą przydać się w przyszłości. Dobrze też na zewnątrz domu zamontować gniazdo siłowe, które może posłużyć np. do podłączenia kosiarki.

Za mało źródeł światła – trzeba pamiętać o tym, że w dużych pomieszczeniach jedna lampa na środku sufitu może nie wystarczyć do oświetlenia całego pokoju. Na przykład w salonie połączonym z jadalnią warto zamontować dodatkową lampę nad stołem, natomiast w kuchni doświetlić blat roboczy.

Wielu inwestorów popełnia błąd już na początku, decydując się na samodzielne wykonanie instalacji. O ile z niewielkim remontem można sobie poradzić, posiadając minimum wiedzy, o tyle do wykonania instalacji w nowym domu trzeba zatrudnić elektryka z uprawnieniami.

Prowadzenie przewodów po skosie – należy je kłaść tylko w pionie i poziomie. Chociaż wszyscy to wiedzą, wielu elektryków chcąc zaoszczędzić na materiale, robi inaczej. Taką instalację łatwo uszkodzić, wieszając szafki czy obrazy, ponieważ trudno przewidzieć, w którym miejscu znajduje się przewód. Nawet jeśli przewody ułożono prawidłowo, warto przed tynkowaniem zrobić dokumentację fotograficzną. Dzięki temu w razie potrzeby z łatwością sprawdzi się, w którym miejscu można wiercić bez obaw.

Stosowanie przewodów o mniejszych przekrojach niż to wynika z przepisów i projektu – takie działanie może doprowadzić do pożaru. Do instalacji oświetleniowej używa się przewodów o przekroju żył 1,5 mm², natomiast do gniazd wtyczkowych 2,5 mm². Warto pamiętać też o tym, że do odbiorników jednofazowych prowadzi się przewody trójżyłowe, a do siłowych pięciożyłowe.

Przewody biegnące zbyt blisko źródeł ciepła – kominków, kotłów. Takie ułożenie instalacji może spowodować awarię.

Łączenie przewodów w puszkach poprzez skręcanie końcówek – takie połączenie jest nieprawidłowe, ponieważ jest nietrwałe. Poluzowane przewody rozgrzewają się, co może doprowadzić do pożaru. Należy je łączyć za pomocą złączek samozaciskowych lub zacisków śrubowych.

Niewystarczająca liczba obwodów elektrycznych, a w konsekwencji zbyt dużo gniazdek albo punktów oświetleniowych na jednym obwodzie. Dobrze jest wykonać kilka obwodów, ponieważ w razie awarii dzięki temu będą działać gniazda lub światło w innej części domu.

Na etapie wykonywania instalacji elektrycznej nie każdy wie, w jaki sposób urządzi wnętrze. Tymczasem już wtedy warto pomyśleć o rozmieszczeniu mebli, by odpowiednio zaplanować liczbę i usytuowanie gniazdek. 

Za mało wyłączników różnicowoprądowych, a czasem zdarza się nawet, że jest tylko jeden taki wyłącznik. W takiej sytuacji, jeśli nastąpi awaria jakiegoś sprzętu, to prądu nie będzie w całym domu, dopóki nie zlokalizuje się źródła i nie odłączy go od instalacji.

Mała rozdzielnica – w dodatku umieszczona w miejscu, w którym trudno się do niej dostać. Rozmiar rozdzielnicy powinien umożliwiać w przyszłości rozbudowę instalacji, dlatego musi w niej zostać wolne miejsce. Najlepiej umieścić ją w pobliżu wejścia do domu, na takiej wysokości, by dorosły człowiek mógł na stojąco bez problemu do niej dosięgnąć.

Ułożenie w gruncie niewłaściwych przewodów – zastosowanie do instalacji zewnętrznej takich samych przewodów jak w domu jest poważnym błędem. W gruncie układa się specjalnie do tego przeznaczone przewody.

Brak pomiarów po wykonaniu instalacji – po zakończeniu prac elektryk powinien przeprowadzić odpowiednie pomiary i przekazać inwestorowi protokół.