Sposoby na myszy – jak się ich pozbyć?

Nadgryzione opakowania produktów żywnościowych i tajemniczy szelest w nocy – to najprawdopodobniej oznaka, że do naszego domu wprowadziły się myszy. Należy wówczas jak najszybciej podjąć działania, aby się ich pozbyć, ponieważ gryzonie nie tylko niszczą nasze zapasy, ale także przenoszą choroby. Do najpopularniejszych metod walki z myszami należą pułapki, trutki lub odstraszacze elektromagnetyczne.

null

Dlaczego nie chcemy myszy w domu?

Nieduże stworzenie z sympatycznym pyszczkiem u jednych wzbudza sympatię, innych zaś skłania do krzyku i odruchowego wskakiwania na krzesło. I choć często podśmiewamy się z tych, którzy boją się myszy, to jednak obecność takiego zwierzęcia w domu dla wszystkich jest równie uciążliwa, a niekiedy nawet niebezpieczna. Co zatem może nam zrobić niepozorna myszka?

Pierwszym problemem związanym z pojawieniem się nieproszonych gości jest ponadgryzane pożywienie, niekiedy również zanieczyszczone mysimi odchodami. Ich łupem najczęściej stają się wszelkiego rodzaju ziarna i owoce, a także mięso i produkty mleczne, jak np. sery – ogólnie rzecz ujmując, myszy są wszystkożerne.

Podkradanie jedzenia to niestety nie wszystko. Myszy lubią gryźć i żuć, zaś ich determinacja w forsowaniu ścian naszego domu może doprowadzić do uszkodzenia warstw termoizolacji (mysz bez większego problemu wgryzie się w styropian czy wełnę mineralną), a niekiedy nawet przewodów elektrycznych, co często kończy się awarią całej instalacji, a w skrajnych przypadkach nawet pożarem. Zniszczeniu ulegają również meble i ściany wewnętrzne.

Największym zagrożeniem są jednak choroby przenoszone przez gryzonie, takie jak salmonelloza, bruceloza, włośnica i inne. Dlatego nawet jeżeli ślady mysich zębów znajdziemy tylko na opakowaniu, lepiej od razu je wyrzucić i zdezynfekować kuchnię. Jeszcze bardziej niebezpiecznie robi się, gdy oprócz myszy mamy do czynienia również ze szczurem, a to dość częsty przypadek. Szczury przenoszą wiele patogenów, pasożytów i infekcji, które mogą prowadzić do zakaźnych chorób, niekiedy śmiertelnych lub obarczonych skomplikowanymi powikłaniami.

Tradycyjna łapka na myszy
Tradycyjna łapka na myszy

Po pierwsze – profilaktyka

Kluczowe znaczenie dla walki z gryzoniami ma odpowiednie zabezpieczenie domu – dzięki temu mamy szansę na uniknięcie otwartego starcia i konieczności stosowania bardziej drastycznych metod. Przede wszystkim, warto poznać nasze najsłabsze punkty, czyli miejsca, przez które myszy najczęściej przedostają się do wnętrza budynku. Co istotne, nie należy koncentrować się wyłącznie na parterze czy piwnicy, ponieważ mysz równie dobrze może wejść po ścianie na dość dużą wysokość. Musimy zatem zabezpieczyć również dach i jego okolice, zatykając nawet niewielkie szczeliny przy pomocy gipsu lub silikonu.

Ważny jest także sposób przechowywania żywności, zwłaszcza tzw. suchego prowiantu, jak np. ryż, kasza, mąka, cukier – najlepiej sprawdzą się szczelnie zamykane pojemniki, plastikowe lub szklane, w które mysz nie będzie w stanie wbić zębów. Nie należy również zostawiać na wierzchu jedzenia, np. owoców czy warzyw, których zapach mógłby przyciągać gryzonie wyposażone w doskonały węch. Przed nadejściem jesieni warto zrobić generalne porządki w spiżarni czy piwnicy, sprawdzając przy okazji wszystkie newralgiczne punkty, by upewnić się, że nigdzie nie ma szpar ani śladów mysiej obecności.

Odstraszanie gryzoni zapachem

W walce z myszami niezwykle istotne jest poznanie ich zwyczajów i upodobań. Jednym z najważniejszych zmysłów tych gryzoni jest węch, zaś niektóre zapachy są dla nich wyjątkowo nieprzyjemne. Dlatego, zanim sięgniemy po bardziej radykalne środki, warto spróbować odstraszyć myszy przy pomocy zapachów. Do najbardziej nielubianych przez myszy aromatów należą m.in.:

  • mięta,
  • rumianek,
  • lawenda, 
  • dziewanna, 
  • oleander,
  • wrotycz,
  • cytryna,
  • ocet.

Niektóre z ziół (np. miętę) możemy posadzić w ogródku przy domu, a po zebraniu ususzyć i porozwieszać w kuchni czy spiżarni. Alternatywą jest skorzystanie np. z olejków zapachowych. Metodę odstraszania zapachem najlepiej stosować jeszcze przed pojawieniem się śladów obecności myszy w domu – kiedy już dostaną się do środka, wypłoszenie ich w ten sposób może okazać się mało skuteczne.

Odwieczny sposób na myszy: kot

Jednym ze skojarzeń, które od razu przychodzą na myśl w kontekście myszy, jest … kot. To połączenie zakorzeniło się w naszym myśleniu tak bardzo, że znajduje swoje odzwierciedlenie w przysłowiach („kota nie ma – myszy harcują”) czy w kreskówkach („Tom i Jerry”) i filmach (słynna wojna o kota pomiędzy Kargulem i Pawlakiem w kultowej polskiej komedii). Koty to naturalni łowcy: często łapią myszy niekoniecznie jako pożywienie, ale po prostu dla zabawy. Trzeba jednak wiedzieć, że instynkt łowczy nie u wszystkich kotów jest jednakowy i nie każdy kot jako cel swoich łowów zawsze wybierze myszy – niektóre bardziej czają się na ptaki lub owady. Mimo to sama obecność kota w domu może stanowić pewnego rodzaju sygnał ostrzegawczy dla myszy.

Wśród kocich ras zaliczanych do grona najdoskonalszych łowców można wyróżnić m.in. angorę turecką, kota syjamskiego, kota abisyńskiego, kota perskiego czy Maine coon. Co ciekawe, w walce z myszami i szczurami pomocne mogą być też niektóre rasy psów, wśród których prym wiodą terriery i jamniki.  

Żywołapka pozwala złapać mysz bez jej zabijania
Żywołapka pozwala złapać mysz bez jej zabijania

Pułapka czy żywołapka?

Innym popularnym sposobem na pozbycie się myszy jest pułapka, do której zwabiamy gryzonia, podkładając jakiś przysmak. W najbardziej tradycyjnej, podstawowej formie, pułapka jest wyposażona w prosty mechanizm sprężynowy z zapadką, na której umieszczamy przynętę w postaci sera, chleba, kawałka mięsa czy masła orzechowego. Kiedy mysz skusi się na jedzenie i wejdzie na zapadkę, zostanie przytrzaśnięta metalową ramką, która odblokowuje się automatyczne w wyniku naciśnięcia zapadki. Śmierć gryzonia w takim wypadku następuje zazwyczaj od razu, poprzez przerwanie rdzenia kręgowego.

Jeżeli jednak nie chcemy zabijać myszy, tylko złapać ją i wynieść gdzieś daleko, możemy skorzystać z żywołapki. Jest to rodzaj pułapki, do której również zwabiamy gryzonie przy pomocy jedzenia, jednak nie ma tu śmiercionośnego mechanizmu – klatka po prostu zatrzaskuje się automatycznie, gdy mysz wejdzie do środka, uniemożliwiając jej wyjście, a równocześnie pozostawiając ją przy życiu. Odmianą żywołapki jest także lep na myszy, czyli kartonowa podkładka wysmarowana specjalnym klejem oraz wyposażona w element uwalniający atrakcyjny dla gryzoni zapach jedzenia. Kiedy mysz wejdzie na lep, również zostanie unieruchomiona, ale nie zabita. Aby ją odkleić, wystarczy polać lep olejem roślinnym.

Trutka na myszy

Do radykalnych metod unicestwiania gryzoni zaliczamy trutkę na myszy, czyli trujący preparat w formie pasty, ziarna lub granulek, rozkładany w miejscach, w których nieproszeni goście pojawiają się najczęściej. Trutka nie wywołuje natychmiastowej śmierci – po jej spożyciu mysz żyje jeszcze ok. 4-7 dni. Jeżeli decydujemy się na takie rozwiązanie, najlepiej wybierać trutki o właściwościach mumifikujących, które sprawiają, że nieżywa mysz zostaje zasuszona – inaczej mówiąc, trup gryzonia nie rozkłada się i nie powoduje nieprzyjemnego zapachu w domu.

Trutka na myszy może jednak stanowić zagrożenie, jeśli w domu mamy psa, kota lub małe dzieci, które mogą się nią zatruć. W takim wypadku lepiej zastosować karmnik deratyzacyjny. Jest to niewielkie pudełko z otworami, przez które do środka nie dostanie się żadne większe zwierzę ani tym bardziej dziecko. Wewnątrz karmnika umieszczamy trutkę, której zapach przyciąga gryzonie.

Odstraszacz elektroniczny

Nowoczesnym sposobem na zwalczanie myszy w domu jest odstraszacz emitujący ultradźwięki słyszalne tylko dla gryzoni. Jest to niewielkich rozmiarów urządzenie, które podłączamy do kontaktu (dostępne są również odstraszacze na baterie) i ustawiamy w pomieszczeniu, w którym najczęściej pojawiają się myszy. Urządzenie zazwyczaj samo zmienia częstotliwości tak, aby myszy nie przyzwyczaiły się do uciążliwego dźwięku.

Chcąc uzyskać większy zasięg, warto zaopatrzyć się w odstraszacz elektromagnetyczny, który zmienia pole elektromagnetyczne – sygnał bez większego problemu przenika przez ściany i dociera do trudno dostępnych miejsc. W ten sposób urządzenie stwarza niekorzystne dla gryzoni środowisko, w którym ich prawidłowe funkcjonowanie jest praktycznie niemożliwe (m.in. zaburzony zostaje ich zmysł orientacji). Ponadto odstraszacze elektromagnetyczne i ultradźwiękowe pomogą nam wypłoszyć także inne szkodniki, takie jak np. kuny, szczury czy karaluchy. To rozwiązanie łączy w sobie skuteczność i humanitaryzm – my pozbywamy się z domu niechcianych gryzoni, myszy zaś pozostają żywe. 

Komentarze

Ten artykuł nie został jeszcze skomentowany.