Jak zadbać o trawnik wiosną?

Wiosna to dla ogrodników pracowity czas przygotowań do nadchodzącego sezonu. Ci, którym wydaje się, że obsadzenie ogrodu trawnikiem zapewni im tzw. święty spokój, a otoczenie dzięki temu nie będzie wymagać pracy, są w błędzie. O trawnik też trzeba zadbać na wiosnę.

Koszenie jest pracochłonnym zajęciem, a to wcale niejedyny zabieg pielęgnacyjny, którego wymaga trawnik. Wiosną w ogrodzie trzeba wykonać prace regeneracyjne i trawnik nie stanowi pod tym względem wyjątku. Gdy temperatura przestaje spadać poniżej zera i zaczynają pojawiać się pierwsze zielone pędy to wyraźny znak, że trawnik jest gotowy do wiosennych zabiegów. Od tego czy i jak zostaną one wykonane w dużej mierze zależy, jak trawnik będzie prezentować się w ciągu nadchodzącego sezonie.

Od wiosennych zabiegów pielęgnacyjnych zależy to, jak trawnik będzie prezentować się podczas całego nadchodzącego sezonu
Od wiosennych zabiegów pielęgnacyjnych zależy to, jak trawnik będzie prezentować się podczas całego nadchodzącego sezonu

Grabienie, wertykulacja, areacja

Najpierw należy zatem oczyścić powierzchnię po zimie. Zalegające warstwy z liści, mchu czy gałązek ograniczają dostęp powietrza, zatrzymują wilgoć i przyczyniają się do rozwoju różnych chorób. A poza tym psują wygląd trawnika. Dlatego też trzeba je wygrabić, zachowując przy tym ostrożność, aby w efekcie nie uszkodzić darni. A jeśli zalegającą warstwę trudno jest usunąć za pomocą grabi, warto zastosować zabieg wertykulacji lub aeracji. Ten pierwszy wykonuje się nie częściej niż dwa razy w roku. Aerację można przeprowadzać przez cały okres wegetacji. Dzięki jednemu i drugiemu zabiegowi zostają usunięte zanieczyszczenia, które mogłyby spowodować sfilcowanie trawnika, a ziemia staje się lepiej dotleniona, rozluźniona, poprawia się dostęp substancji pokarmowych i metabolizm roślin.

Zanim zazieleni się pierwsza trawa na wiosnę, trzeba odpowiednio zadbać o podłoże. 

Gdy trawnik zostanie już oczyszczony, należy uważnie przyjrzeć się, w jakim stanie przetrwał zimę. Jeśli na prostej dotąd powierzchni pojawiły się wypukłości, trzeba je docisnąć do podłoża. W tych miejscach pod wpływem pęczniejącej wody trawa została oderwana od korzeni. Jeśli nie zostanie z nim na powrót połączona, będzie usychać. A w całkowicie obumarłych miejscach, których nie da się już w podobny sposób uratować, należy spulchnić ziemię i dosiać trawę.

Aby trawnik przypominał zielony dywan, trzeba poświęcić mu niemało pracy
Aby trawnik przypominał zielony dywan, trzeba poświęcić mu niemało pracy

Koszenie na sucho

Gdy źdźbła osiągną długość około 6 cm długości, nadejdzie czas na pierwsze wiosenne koszenie. Trawę należy wówczas skrócić o jedną trzecią, pamiętając przy tym, aby koszenie odbywało się tylko wówczas, gdy trawnik jest suchy.

Komentarze