Formalności związane z budową studni na działce
Studnia jest dobrym rozwiązaniem, gdy w pobliżu działki nie ma sieci wodociągowej. Zanim jednak rozpoczniemy jej budowę, konieczne jest rozpoznanie warunków gruntowo-wodnych na naszej posesji. Dzięki nim określimy lokalizację, głębokość i wydajność studni, a także wybierzemy jej rodzaj.
Formalności urzędowe
Zanim zdecydujemy się na budowę studni, konieczne będzie upewnienie się, czy przeszkodą nie będą przepisy dotyczące ochrony środowiska. Należy przejrzeć Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a jeśli taki nie istnieje, złożyć wniosek o wydanie warunków zabudowy dla działki.
1 stycznia 2012 roku weszła w życie ustawa Prawo geologiczne i górnicze. Uchyliła ona ustawę z 4 lutego 1994 roku, która w art. 4 pkt 1a mówiła, iż nie znajduje ona zastosowania do wykonywania ujęć wód podziemnych do głębokości 30 m. Obecnie przepisy nie przewidują takiego zwolnienia. W związku z tym, wykonanie jakiejkolwiek studni podlega rygorom Prawa geologicznego i górniczego. Dla inwestorów oznacza to przede wszystkim konieczność sporządzenia, a co za tym idzie – także poniesienia kosztów, projektu prac geologicznych oraz dokumentacji hydrogeologicznej. Nie ma tutaj znaczenia, jaki rodzaj i głębokość studni inwestor wybierze (wcześniej studnie do głębokości 30 metrów można było budować bez wykonywania projektu). Zgodnie z obowiązującą ustawą, to starosta jest organem administracji pierwszej instancji, który zatwierdza projekty robót oraz dokumentacje hydrogeologiczne dotyczące ujęć wód podziemnych, których zasoby nie przekraczają 50 m3/h. W pozostałych przypadkach decyzja należy do marszałka województwa. Zatem inwestor podejmujący decyzję o budowie studni, zanim rozpocznie prace budowlane, zobowiązany jest do uzyskania decyzji starosty lub marszałka województwa, zatwierdzającej projekt prac geologicznych. Również dokumentacja geologiczna jest zatwierdzana w formie decyzji przez starostę lub marszałka.
Koszt wykonania studni
Koszt budowy studni zależy przede wszystkim od warunków gruntowo-wodnych na działce. Dużego kosztu nie poniosą inwestorzy mający działkę, gdzie warstwa wodonośna zalega płytko i ma dużą wydajność, a woda ma dobrą jakość. Sporym kosztem będzie budowa studni, gdy warstwa wodonośna znajduje się kilkadziesiąt metrów pod ziemią, co będzie się wiązało z wykonaniem głębokiego odwiertu. Więcej zapłacą inwestorzy, jeśli okaże się, że jakość wody jest kiepska i nie spełnia wymagań stawianych wodzie pitnej. Wydatkiem w tym przypadku będzie zakup filtrów oraz uzdatnianie wody.
Aby nie mieć problemów z wodą, jeszcze przed zakupem działki warto popytać przyszłych sąsiadów, na jakiej głębokości ją znaleźli u siebie i jakiej jest jakości. Trudniejsze będzie dotarcie do niej w pobliżu stawów, źródeł, ujęć wodnych, na obszarach górskich czy pagórkowatych.
Usytuowanie studni
Przepisy budowlane szczegółowo opisują, gdzie można usytuować studnię. Przy jej wykonywaniu konieczne jest zachowanie odpowiednich odległości od obiektów, które mogłyby wpływać na jakość wody. Studnia musi przede wszystkim znajdować się minimum 5 m od granicy działki, chyba że sąsiad zgodzi się na usytuowanie jej bliżej, 15 m od szamba i budynków inwentarskich, 7,5 m od osi przydrożnego rowu, 30 m od drenu rozsączającego ścieki oczyszczone biologicznie i 70 m od drenu lub pola rozsączającego ścieki nieoczyszczone.
Rodzaje studni
Po rozpoznaniu warunków gruntowo-wodnych na działce będzie można określić lokalizację, głębokość oraz możliwą wydajność studni, a także dobrać rodzaj studni. Wyróżniamy kilka typów studni. Pierwszym z nich jest studnia kręgowa, którą najczęściej wykonuje się na terenach, gdzie warstwa wodonośna znajduje się płytko, na głębokości kilku metrów pod ziemią. Nadaje się do pobierania wody do głębokości 20 m. Innym rodzajem studni umożliwiającej pobieranie wody z płytko zalegających warstw wodonośnych, czyli około 7–8 m, jest studnia nazywana wbijaną lub abisynką. Jeśli warstwa wodonośna znajduje się na głębokości od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów, należy zastosować studnię głębinową, zwaną także wierconą.
Komentarze