Formalności przed budową domu. Poradnik 2025

Budowa domu stanowi niemałe przedsięwzięcie. Jak się do niej przygotować? Jakich formalności dopełnić, aby budowa mogła ruszyć zgodnie z prawem? W artykule odpowiadamy na te i podobne pytania.

W przypadku budynków w zabudowie szeregowej i bliźniaczej zawsze jest konieczne pozwolenie na budowę
Formalności przed budową domu. Poradnik 2025

Dom z reguły buduje się raz, na lata. Mało kto, decydując się na ten krok, dysponuje wiedzą i doświadczeniem, które ułatwiłyby realizację zadania. Zakup działki i projektu to oczywiste etapy, ale na drodze do rozpoczęcia budowy są też inne formalności, o których nie można zapomnieć. Dobrze jest je poznać jeszcze przed przystąpieniem do działania.

Działka budowlana

Zanim rozpoczniemy poszukiwania projektu domu, powinniśmy dysponować już działką budowlaną. Taka kolejność – najpierw zakup działki, a następnie projektu – jest niezbędna z uwagi na to, że poszczególne parametry działki mają wpływ na to, jaki dom będzie można na niej zbudować. Oczywiście bardzo ważna jest lokalizacja, ale jej znaczenie odnosi się przede wszystkim do preferencji i komfortu domowników. Nieruchomość oddalona od przydatnej infrastruktury zwykle jest tańsza, ale korzystanie z niej może wiązać się z uciążliwymi dojazdami i związanymi z nimi kosztami. Może też przysporzyć problemów z doprowadzeniem mediów czy wybudowaniem odpowiedniej drogi dojazdowej.

Co więcej, od 2026 roku zabudowa działki oddalonej od innych zabudowań będzie jeszcze bardziej skomplikowana. Nowy akt prawa miejscowego – plan ogólny – będzie wpływać na możliwość wydawania nowych WZ (Warunków Zabudowy) tylko tam, gdzie ustalenia planu ogólnego to przewidują (tzw. obszar uzupełnienia zabudowy). Jeżeli więc plan ogólny gminy nie wskazuje danego terenu jako strefy dopuszczającej zabudowę, to wydanie nowej decyzji WZ dla tego terenu będzie utrudnione albo wręcz niemożliwe.

Istotna jest nie tylko lokalizacja działki, ale również jej ukształtowanie oraz zorientowanie względem stron świata
Istotna jest nie tylko lokalizacja działki, ale również jej ukształtowanie oraz zorientowanie względem stron świata

Istotne są także pozostałe parametry działki; w tym wielkość jej powierzchni, długość oraz szerokość. Trzeba pamiętać, że każdy mniej typowy kształt, znacząco odbiegający od kwadratu, utrudnia wybór projektu. Wśród mniej typowych nieruchomości najczęściej spotyka się tzw. wąskie działki. Uchodzą one za trudniejsze do optymalnego zagospodarowania, ale w ich przypadku stosunkowo łatwo jest o dobór odpowiedniego projektu, ponieważ architekci przygotowują wiele propozycji specjalnie z myślą o takich właśnie nieruchomościach. W przypadku wąskich działek znaczenie mają przepisy techniczno-budowlane dotyczące minimalnych odległości budynku od granicy z sąsiednią nieruchomością. Obecnie wynoszą one:

  • 4 metry, jeśli w ścianie zwróconej w stronę granicy znajdują się okna lub drzwi,
  • 3 metry, jeśli ściana od strony granicy jest „pełna” – bez otworów okiennych i drzwiowych.

W wyjątkowych sytuacjach, np. gdy pozwala na to Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), dopuszcza się usytuowanie budynku w granicy działki lub w odległości 1,5 metra od niej – jednak takie rozwiązania wymagają szczegółowej weryfikacji z architektem i urzędem.

Ukształtowanie terenu

Kolejna cecha, na którą należy zwrócić uwagę, to ukształtowanie terenu. Jeśli działka znajduje się na pagórku, to liczba projektów, które będzie można wziąć pod uwagę, zostanie znacznie ograniczona. Ważne jest również usytuowanie nieruchomości względem stron świata. Za najbardziej dogodne uznaje się działki z wjazdem usytuowanym od strony północnej. W budynku zrealizowanym na takiej nieruchomości najlepiej będzie oświetlona tylna ściana i tam też będzie można zaplanować największe przeszklenia doświetlające dzienną cześć pomieszczeń. Takie usytuowanie pozwoli najlepiej wykorzystać energię słoneczną do ogrzewania i oświetlenia wnętrz.

Wśród projektów gotowych można również znaleźć propozycje przygotowane specjalnie z myślą o działkach z wjazdem od strony południowej, jest ich jednak znacznie mniej. Poza tym w ich przypadku dzienna część pomieszczeń powinna znaleźć się we frontowej części budynku, a to rozwiązanie ze względu na bliskość ulicy uchodzi za znacznie mniej komfortowe.

Badania geologiczne

Jeszcze przed zakupem działki warto zlecić wykonanie badań geologicznych, które pozwolą sprawdzić rodzaj gruntu oraz poziom wód gruntowych. Ich niekorzystny wynik może skomplikować budowę domu, a nawet ją uniemożliwić. Od ich wyniku zależy, czy dom będzie można podpiwniczyć.

Sprawdzenie stanu prawnego działki

Przed dokonaniem transakcji ponadto trzeba sprawdzić stan prawny nieruchomości. W tym celu należy zajrzeć do księgi wieczystej. Dowiemy się z niej, czy działka jest wolna od obciążeń. Warto uzyskać oświadczenie sprzedającego, że nie jest mu znane żadne postępowanie osób trzecich, które mogłoby wpłynąć na zmianę zapisów w księdze.

Poważne konsekwencje mogą wiązać się np. z zadłużeniem sprzedającego w urzędzie skarbowym. Dług skarbowy może spowodować nawet unieważnienie aktu notarialnego. Aby bardziej szczegółowo sprawdzić stan prawny nieruchomości, można wynająć prawnika, z kolei, aby uniknąć problemów z jej przejęciem za długi sprzedającego – warto kupić działkę u pośrednika, który posiada ubezpieczenie OC.

Uwaga: Zanim w formie aktu notarialnego zostanie zawarta umowa kupna działki, powinno dojść do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży. Zwykle towarzyszy jej wpłacenie zadatku lub zaliczki.

MPZP lub WZ

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) to dokument, do którego najlepiej zajrzeć jeszcze przed zakupem działki. To właśnie on w pierwszej kolejności określa, czy i jaka nieruchomość będzie mogła powstać na danym terenie. Informacje z planu można dziś sprawdzić niemal od ręki – MPZP publikowany jest w Dzienniku Urzędowym Województwa, a najczęściej dostępny jest również online w Biuletynie Informacji Publicznej gminy.

Z zapisów planu miejscowego dowiemy się m.in. o dopuszczalnej wysokości kalenicy budynku, rodzaju i kącie nachylenia dachu, maksymalnej powierzchni zabudowy czy odległości elewacji frontowej od drogi. Plan może także określać minimalny udział powierzchni biologicznie czynnej na działce, wskaźniki intensywności zabudowy, dopuszczalne ogrodzenia, a nawet kolorystykę elewacji. Co więcej, dokument ten pokazuje również, jakie wymagania będą obowiązywały przyszłych sąsiadów i jakie są zamiary gminy względem terenów położonych w okolicy – czy planowana jest nowa droga, zabudowa wielorodzinna, strefa usługowa albo zieleń publiczna. Warto mieć świadomość, że niektóre zapisy planu bywają niejasne – w takim przypadku najlepiej wystąpić do urzędu gminy z pisemną prośbą o ich interpretację.

Jeśli jednak dla danej lokalizacji MPZP nie został uchwalony, konieczne jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy (WZ). Wniosek składa się w urzędzie gminy, a dołączyć do niego należy m.in. mapę terenu z oznaczoną działką, podstawowe parametry planowanej inwestycji, przybliżone zapotrzebowanie na media oraz informacje o infrastrukturze. Urząd, rozpatrując taki wniosek, sprawdza przede wszystkim tzw. zasadę dobrego sąsiedztwa, czyli dostosowanie nowej zabudowy do istniejących budynków z dostępem do tej samej drogi publicznej. Warunkiem koniecznym jest także zapewnienie dostępu działki do drogi publicznej (bezpośredniego lub przez drogę prywatną z odpowiednim ustanowieniem służebności) oraz dostęp do uzbrojenia terenu lub możliwość jego wykonania.

Postępowanie w sprawie wydania WZ powinno trwać do dwóch miesięcy, ale często się wydłuża z uwagi na konieczność uzgodnień z innymi organami. Decyzję o warunkach zabudowy otrzymuje nie tylko wnioskodawca, ale również właściciele działek sąsiednich. Każdy z nich może wnieść odwołanie w terminie 14 dni, a jeśli zostanie ono rozpatrzone negatywnie – skargę do sądu administracyjnego. W przypadku decyzji WZ istnieje więc droga odwoławcza. Takiej możliwości nie ma, gdy teren objęty jest MPZP – plan miejscowy obowiązuje wszystkich i nie podlega indywidualnym odwołaniom.

Zmiany w planowaniu przestrzennym 2026

Tak jak już wcześniej wspominaliśmy, warto mieć świadomość, że reforma systemu planowania przestrzennego wprowadza od 2026 roku duże zmiany. Najważniejszym dokumentem planistycznym stanie się plan ogólny gminy, który od 1 lipca 2026 roku zastąpi dotychczasowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Plan ogólny będzie aktem prawa miejscowego nadrzędnym wobec MPZP oraz WZ. To oznacza, że zarówno miejscowe plany, jak i WZ będą musiały być z nim zgodne. Co więcej, plan ogólny wyznaczy m.in. strefy funkcjonalne oraz tzw. obszary uzupełnienia zabudowy. Tylko w tych ostatnich będzie można uzyskać nowe decyzje o warunkach zabudowy.

Od 1 stycznia 2026 roku każda nowa decyzja o warunkach zabudowy będzie wydawana na czas określony – maksymalnie na pięć lat od dnia jej uprawomocnienia. Jeżeli więc w tym czasie nie uzyskamy pozwolenia na budowę, decyzja wygaśnie i trzeba będzie rozpocząć procedurę od nowa. Warto podkreślić, że decyzje wydane i uprawomocnione do końca 2025 roku zachowają charakter bezterminowy.

Architekt adaptujący wykonuje m.in. projekt zagospodarowania terenu
Architekt adaptujący wykonuje m.in. projekt zagospodarowania terenu

Projekt domu i jego adaptacja

Gdy dysponujemy już działką budowlaną i znamy zapisy prawa miejscowego, możemy przystąpić do wybierania projektu. Każdy projekt składa się z czterech części: architektonicznej, konstrukcyjnej, sanitarnej i elektrycznej. Możemy wybrać jeden z projektów gotowych lub zamówić projekt przygotowany na indywidualne zamówienie. Ta druga opcja jest droższa, ale projekt indywidualny od początku do końca powstaje zgodnie z preferencjami inwestora i z uwzględnieniem właściwości danej działki. To rozwiązanie szczególnie zaleca się właścicielom bardzo nietypowych działek. We wszystkich pozostałych przypadkach warto skorzystać z oferty projektów gotowych. Ich baza liczy kilkanaście tysięcy propozycji, wybierając w wyszukiwarce odpowiednie parametry, można znaleźć projekt dokładnie dopasowany do indywidualnych preferencji.

Trzeba przy tym pamiętać, że wszystkie projekty gotowe wymagają adaptacji. To procedura, podczas której architekt dostosowuje budynek do warunków panujących na działce. W tym celu przelicza poszczególne elementy konstrukcyjne budynku, wrysowuje dom w plan działki, wykonuje projekt zagospodarowania terenu i zaznacza miejsca wykonania przyłączy. Architekt adaptujący musi też zadbać o dołączenie do projektu wszystkich niezbędnych uzgodnień i opinii. Do jego obowiązków należy również ustalenie obszaru oddziaływania budynku. Adaptacja jest jednocześnie najlepszym momentem na dokonanie zmian w projekcie. Trzeba jednak pamiętać, że im poważniejszy jest charakter zmian, tym bardziej rośnie cena usługi. Najlepiej więc, aby projekt został jak najdokładniej dobrany do stawianych mu wymagań i nie wymagał modyfikacji o istotnym charakterze.

Zanim udamy się z zakupionym projektem do biura architekta adaptującego, warto skompletować wszystkie dokumenty, które mogą okazać się przydatne na tym etapie. Są to m.in.: wypis i wyrys z planu miejscowego lub decyzja o warunkach zabudowy, wykonana przez geodetę mapa do celów projektowych, badania geologiczne gruntu, wypis i wyrys z rejestru gruntów, warunki przyłączenia do sieci energetycznej, gazowej, wodociągowej i kanalizacyjnej oraz potwierdzenie dostępu działki do drogi publicznej, a także zgoda autora projektu na zmiany.

Architektowi adaptującemu można też zlecić dodatkowe prace. Może on przejąć od inwestora dopełnienie wszystkich formalności związanych ze zgodnym z prawem rozpoczęciem budowy, a następnie sprawować nad nią nadzór autorski.

Zgłoszenie lub pozwolenie na budowę

W polskim prawie budowlanym obowiązują dwie podstawowe procedury umożliwiające rozpoczęcie budowy domu jednorodzinnego: zgłoszenie budowy oraz pozwolenie na budowę. Obie prowadzą do tego samego celu, czyli do uzyskania prawa do rozpoczęcia robót, jednak różnią się formalnościami, zakresem dokumentacji i czasem oczekiwania.

Budowa domu na podstawie zgłoszenia

Od 2022 roku obowiązują przepisy, które pozwalają nam zbudować dom jednorodzinny bez uzyskiwania tradycyjnego pozwolenia na budowę. Wystarczy zgłoszenie inwestycji, jeżeli budynek spełnia określone warunki. Najważniejsze z nich to powierzchnia zabudowy – dom nie może przekroczyć 70 m2 – oraz charakter zabudowy. Budynek musi być wolnostojący, maksymalnie dwukondygnacyjny i przeznaczony wyłącznie na własne potrzeby mieszkaniowe inwestora. Przepisy wykluczają możliwość realizacji w tym trybie inwestycji deweloperskich czy komercyjnych.

Dom na zgłoszenie musi być zgodny z ustaleniami MPZP, a jeśli planu nie ma, to z WZ. Ważne są też wymagania dotyczące usytuowania względem granic działki, czyli ściana z oknami powinna być oddalona co najmniej 4 m, a bez okien – 3 m od granicy.

Sam fakt, że w przypadku budowy na zgłoszenie nie musimy występować o pozwolenie, nie oznacza braku formalności. Konieczne jest przygotowanie pełnego projektu budowlanego przez uprawnionego architekta, obejmującego m.in. rzuty, przekroje, elewacje, opis techniczny oraz plan zagospodarowania działki. Do zgłoszenia dołącza się także mapę sytuacyjno-wysokościową, oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością oraz decyzję WZ (jeżeli wymagają tego przepisy). Dokumenty składa się w starostwie powiatowym lub w urzędzie miasta na prawach powiatu, najczęściej w formie elektronicznej przez portal e-Budownictwo. Jeśli w ciągu 21 dni od złożenia zgłoszenia urząd nie wniesie sprzeciwu, można rozpocząć prace. Ten mechanizm tzw. milczącej zgody pozwala skrócić czas oczekiwania. Trzeba jednak pamiętać, że zgoda ta nie oznacza merytorycznej weryfikacji projektu, odpowiedzialność za zgodność z przepisami spoczywa na inwestorze.

W tym trybie przepisy przewidują także możliwość rezygnacji z kierownika budowy i prowadzenia dziennika budowy. To ułatwienie zmniejsza koszty, ale oznacza, że cała odpowiedzialność za przebieg i bezpieczeństwo prac spoczywa na właścicielu działki. Dlatego wielu inwestorów mimo wszystko decyduje się na zatrudnienie kierownika, aby uniknąć problemów przy odbiorze budynku.

Po zakończeniu robót trzeba zgłosić zakończenie budowy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Do dokumentacji dołącza się m.in. geodezyjną inwentaryzację powykonawczą oraz oświadczenia o zgodności budowy z projektem i przepisami. Zazwyczaj nie ma obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie, ale nadzór budowlany może je zażądać w szczególnych przypadkach. Po dopełnieniu formalności budynek należy wprowadzić do ewidencji gruntów i budynków oraz zgłosić w gminie dla celów podatkowych.

Uzyskanie pozwolenia na budowę

W sytuacji, gdy planujemy budowę domu większego niż 70 m2 albo takiego, którego parametry nie pozwalają na realizację inwestycji w uproszczonym trybie zgłoszenia, będziemy potrzebować pozwolenia na budowę. Wniosek składa się w wydziale architektury lub urbanistyki starostwa powiatowego albo urzędu miasta na prawach powiatu zgodnie z lokalizacją inwestycji. Decyzję wydaje starosta lub prezydent miasta, a w dalszej instancji wojewoda bądź Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (w przypadku odwołań). Od 2023 roku wniosek można składać również elektronicznie przez platformę e-Budownictwo.

Aby uzyskać pozwolenie, musimy przygotować kompletny projekt budowlany składający się z trzech części: projektu zagospodarowania działki lub terenu, projektu architektoniczno-budowlanego oraz projektu technicznego. Do urzędu składa się dwie pierwsze części w trzech egzemplarzach, natomiast projekt techniczny musi być dostępny dla kierownika budowy oraz organów nadzoru przy zakończeniu robót. Do dokumentacji dołącza się również m.in. kopię zaświadczenia projektanta o wpisie na listę izby zawodowej, oświadczenie projektanta o zgodności projektu z przepisami, a w niektórych sytuacjach także uzgodnienia konserwatorskie, wodnoprawne czy opinie zarządcy drogi.

Różnica między pozwoleniem a zgłoszeniem polega głównie na zakresie i skali inwestycji oraz na poziomie kontroli ze strony urzędu. Przy zgłoszeniu urząd ma 21 dni na ewentualny sprzeciw, ale nie analizuje szczegółowo dokumentacji. Pozwolenie wymaga pełnej weryfikacji projektu pod względem zgodności z MPZP (lub z WZ), przepisami techniczno-budowlanymi i innymi regulacjami. To oznacza, że procedura jest dłuższa, a urząd ma maksymalnie 65 dni na wydanie decyzji. Po uzyskaniu pozwolenia trzeba poczekać 14 dni na jego uprawomocnienie. Dopiero po tym terminie możemy rozpocząć roboty budowlane, oczywiście pod nadzorem kierownika budowy i z prowadzeniem dziennika budowy. Samo pozwolenie jest ważne przez 3 lata. Dlatego też, jeżeli w tym czasie nie rozpoczniemy inwestycji albo przerwiemy ją na dłużej niż 3 lata, to konieczne będzie ponowne przeprowadzenie procedury.

Komentarze